Adwent – czas nadziei spełnionej…
Często mówi się, że Adwent to czas oczekiwania. Słusznie… czekamy, bardzo aktywnie, na coroczne świętowanie Bożego Narodzenia. Rorty, rekolekcje, spowiedź przedświąteczna… Okazuje się, że kiedy mówimy współczesnemu człowiekowi o wartości oczekiwania, możemy narazić się na niezrozumienie. Nauczyliśmy się, że wszystko czego potrzebujemy powinno być na już, szybko, bez zbędnych kolejek. Nikt nie ma przecież zbyt wiele wolnego czasu! Świat zdecydowanie przyspieszył, zwiększyła się dostępność dóbr, bez których nie wyobrażamy sobie codziennego funkcjonowania. Ludzie biegną, często zapominając po co i dla kogo…. Moja mama, często wraca do słów, które usłyszała w czasie adwentowych rekolekcjach parafialnych: ” Człowieku! Zatrzymaj się, dokąd tak biegniesz!? „. Pytań o sens naszej codziennej bieganiny jest zdecydowanie więcej… Po co żyjemy w tym świecie, dokąd zmierzamy, co czeka nas w niedostępnej jeszcze przyszłości? Przeżywany przez nas wszystkich trudny czas pandemii, uczy nas cierpliwości w czekaniu na „normalny” czas, kiedy to co było takie bliskie i oczywiste z wiadomych względów stało się niedostępne. Zamknięci w domach, zalęknieni i niepewni jutra, szukamy tego co doda nam sił, rozbudzi w nas nadzieję, że ostatecznie nasze życie i losy świata zależą od Boga. W tym właśnie niepewnym czasie, Kościół w swojej mądrości, daje nam kolejny Adwent. Pokazuje, że oczekiwanie może być twórcze i rozwojowe, może być dla nas szansą, nie tylko by radość Świąt Bożego Narodzenia była prawdziwa, a nie tylko powierzchowna, ale także by nie przegapić Boga, który stale do nas przychodzi, każdego dnia. Nawet jeśli nie możemy uczestniczyć fizycznie w pobożnych praktykach tego czasu, szukajmy codziennego kontaktu ze Słowem Bożym, poszukajmy dobrych internetowych rekolekcji, pomyślmy o jakiejś konkretnej formie praktykowania miłosierdzia wobec potrzebujących… Zagubiony świat ciągle czeka i tęskni za naszą wiarą i świadectwem chrześcijańskiej nadziei, która nie odnosi się tylko do tego co czeka nasz w przyszłości, ale już dotyka naszej codzienności. Właśnie tak warto przeżywać tegoroczne adwentowe oczekiwanie, w pewności że jesteśmy w rękach Boga i to On prowadzi losy i sprawy tego świata. W rękach Boga, który jest, który był i który przychodzi…
Ks. Jakub Suszyński