Możesz ciągle poruszać się w przestrzeni swojego: „bo mi się wydaje…”, „bo ja wiem, że…”, „nie masz racji, bo ja…” i nieustannie krążyć wokół swojego „ja” dokarmiając swoją pyszałkowatość. Czemu nie uznać wersji rozumienia tego świata, którą ma nam do zaoferowania Bóg? Czemu nie postarać się o lepsze poznanie Jego patrzenia na nasze życie? Czemu nie zgodzić się i w końcu uznać, że Bóg naprawdę dał Swojego Syna, by swoją śmiercią odkupił nasze grzechy i poprzez. Zmartwychwstanie nas zbawił? Czemu nie uznać, że ten Bóg nie zabrania, ale chce byś wybierał z miłości i z miłością, że chce żebyś kochał?

Niech ten adwent stanie się dla ciebie, może pierwszą, a może już kolejną w twoim życiu, drogą, na którą wejdziesz z uśmiechem -powtarzam: z uśmiechem- uznając, że chcesz spróbować jeszcze raz posłuchać Jego wersji, że chcesz odkryć w niej coś nowego. I nie ważne, czy to pierwszy, czwarty czy dwunasty dzień adwentu, Bóg zaprasza cię teraz.

Na ten dziwny czas szalejącego wirusa, czas zamknięcia, odizolowania, czas kryzysu dla budowania relacji, ale również na grzech, który może szczególnie dziś sieje tak wielkie zgorszenie, bo jest odkrywany, upubliczniany, ogłaszany, a także na grzech twój i mój, którego przecież się wstydzimy, Pan Bóg daje swojego Syna. To wielka nadzieja, która niczym promień w ciemnościach rozświetla tę drogę i sprawia, że nasze serca uruchamiają się do podjęcia kolejnego wyzwania zbliżenia się w tym adwencie do Maryi i jej Syna.

„Już dźwięczny głos się rozlega
I brzmi wśród nocnych ciemności:
Niech miną senne złudzenia,
Bo Chrystus z nieba jaśnieje!”|
Hymn z Jutrznii I Ndz. Adw.

Maryja od Archanioła Gabriela usłyszała Słowo, które przemieniło jej życie i które w niej – nie boją się tego powiedzieć wielcy teologowie – dokonało ważniejszego wydarzenia niż stworzenie świata. Prawdziwy Bóg stał się prawdziwym człowiekiem. Skoro Słowo ma taką moc, dajmy się przemienić w tym adwencie wsłuchując się w święte teksty, które proponuje nam Kościół. Tam jest ukryta owa „Jego wersja”. Może warto zaproponować bliskiej osobie wspólną drogę przeglądania się w adwentowym Słowie, aby przyczynić się do rozpowszechniania tego promienia nadziei.

Maryjo, Ty która jesteś Jego Matką, bo potrafiłaś słuchać Bożego Słowa, ucz nas w tym adwencie słuchać Słowa i je przyjmować z radością, abyśmy z uśmiechem na twarzy i w sercu przyjęli Największy Dar – Jezusa, naszego Pana.

Ks. Damian Ranachowski

Furca.org