Prezentujemy treść, która rozmowy została opublikowana na portalu informacyjnym Opus Dei. Anna Krzyżowska rozmawia z Prezesem Fundacji FURCA Maciejem Mazurkiewiczem.

Jak to się stało że inżynier, przedsiębiorca stanął na czele Fundacji pomagającej księżom wyjeżdżającym na studia?

Być może zabrzmi to patetycznie… z wielkiego szacunku jakim darzę stan kapłański. Skoro inwestuję w edukację moich dzieci – chcę też pomóc na ile mogę, by księża, stojący na pierwszej linii konfrontacji ze światem, zdobyli solidne wykształcenie i formację duchową.

Wiem, że Papieski Uniwersytet św. Krzyża w Rzymie jest na to idealnym miejscem.

Można powiedzieć, że w powstaniu Uniwersytetu św. Krzyża w Rzymie maczało palce trzech świętych?

Rzeczywiście, Uniwersytet św. Krzyża w Rzymie (PUSC) powstał za pontyfikatu św. Jana Pawła II, który sam będąc gruntownie wykształcony, rozumiał jak ważna jest formacja intelektualna i religijna chrześcijan, a zwłaszcza księży. To właśnie duchowni, co by nie mówić o roli świeckich w Kościele, są niejako na świeczniku.

Owo marzenie o uniwersytecie podzielał św. Josemaria Escriva, założyciel Opus Dei. To pragnienie obydwu świętych zrealizował bł. Alvaro del Portillo, następca św. Josemarii, zakładając w roku 1984 instytucję, która uzyskała status Papieskiego Uniwersytetu.

Gdy przegląda się listę absolwentów PUSC można wśród nich zobaczyć wielu rzeczników prasowych, biskupów, profesorów.

Czasem śmiejemy się ze współpracownikami, że studia na Uniwersytecie św. Krzyża to jak MBA dla księży.

Czytaj cały artykuł na stronie Opus Dei

Furca.org