O swoich pracowitych wakacjach opowiada ks. Przemysław Lech student II roku komunikacji społecznej w Rzymie.
Za nami wakacje. Również te akademickie. Swój czas oderwania się od uczelnianych zajęć spędziłem w trzech różnych miejscach, na trzy różne sposoby. Już teraz widzę, że wakacje stały się dla mnie nie tylko okresem regeneracji, ale przede wszystkim czasem zdobywania nowych doświadczeń.
Lipiec spędziłem we Włoszech. Udałem się do Castelmassa, malowniczo położonego miasteczka nad rzeką Pad. Dołączyłem do wspólnoty kapłańskiej służącej w jednostce duszpasterskiej, obejmującej 5 kościołów. Dzięki mojej pomocy w parafii, dwóch księży mogło zaangażować się w wakacyjne wyjazdy z młodzieżą. Pobyt w Castelmassa był dla mnie przede wszystkim okazją do pogłębienia znajomości języka włoskiego. Przebywanie na co dzień wśród Włochów to chyba najlepszy sposób, aby wzbogacić zasób słownictwa i bardziej zrozumieć ich mentalność. Innym mocnym doświadczeniem była dla mnie świadomość, jak wielkie potrzeby ma włoski Kościół – potrzeby dotyczące nowych powołań do kapłaństwa. Pracy jest naprawdę sporo, a księży o wiele mniej. W Castelmassa obecnie pracuje na stałe 3 księży, z czego dwóch kapłanów to Włosi, a trzeci pochodzi a Afryki. Obejmują oni posługą duszpasterską pięć miejscowości i pięć świątyń. Mówiąc krótko, mój pobyt na włoskiej parafii nie tylko pozwolił mi polepszyć mój włoski, ale przede wszystkim pokazał mi, jak bardzo jestem potrzebny wiernym – jako ksiądz.
Drugi miesiąc wakacji to mój pobyt w Wielkiej Brytanii. Dzięki stypendium naukowemu, uzyskanemu od fundacji Księdza Prymasa Polski, otrzymałem możliwość wyjazdu do Anglii na kurs języka. W związku z tym, że studiuję Komunikację Społeczną, język angielski jest dla mnie priorytetowy w kontekście przyszłej pracy. Zamieszkałem w parafii Polskiej Misji Katolickiej w Nottingham, gdzie pomagałem duszpastersko wśród tamtejszej Polonii. Jednak większość czasu spędzałem w ILS Nottingham English School, gdzie realizowałem intensywny kurs języka angielskiego. Każdego dnia spędzałem 5h w szkole, gdzie wzbogacałem swoje słownictwo, przypominałem gramatyczne zawiłości, ale przede wszystkim bardzo dużo mówiłem po angielsku, na czym szczególnie mi zależało. Poza tym, ciekawym doświadczeniem było spotkanie na lekcjach ludzi dosłownie z całego świata: od Japonii przez Arabię Saudyjską po Hiszpanię. Wymienialiśmy się wiedzą i umiejętnościami, a ja osobiście mogłem dać świadectwo swojej wierze i wybranemu powołaniu. W tym kontekście dostrzegłem atut swojej młodości, która zaciekawiała uczestników kursu. Dla wielu z nich byłem pierwszym księdzem, którego w życiu spotkali, bądź pierwszym… młodym księdzem.
We wrześniu wróciłem do Polski. Także tutaj czekały mnie pewne wyzwania. Jako student wydziału Komunikacji Społecznej jestem zobowiązany do zrealizowania miesięcznego stażu w dowolnej instytucji medialnej, celem podniesienia swoich zdolności i sprawdzenia nabytych umiejętności w praktyce. Swoją praktykę odbyłem więc w Biurze Prasowym Diecezji Sosnowieckiej. Zlecono mi kilka zadań, które miałem samodzielnie pilotować. Wiązały się one z promocją medialną wydarzeń i przedsięwzięć Diecezji Sosnowieckiej. Wśród nich było
m. in.: propagowanie w środkach przekazu i zapraszanie korespondentów do zrelacjonowania inauguracji organów w Bazylice św. Andrzeja w Olkuszu, który to instrument jest najstarszy w Polsce, a w latach 2015-2018 przeszedł w Holandii kapitalny remont.
Wraz z początkiem października wracam do Rzymu, aby kontynuować swoje studia. Mogę powiedzieć, że po wakacjach przywiozłem do Wiecznego Miasta nie tylko podręczną walizkę z najpotrzebniejszymi rzeczami, ale również dość spory bagaż doświadczeń i przemyśleń. Teraz trzeba to wszystko rozpakować i umieścić na właściwej „półce”.
Ks. Przemysław Lech
Student PUSC
II rok Komunikacji Społecznej