Niewątpliwie Neapol słynie z najlepszej na świecie pizzy, ale nie tylko, znany jest również z… przepięknych szopek, zwanych presepe. Dla mieszkańców Neapolu szopka jest symbolem świąt Bożego Narodzenia, o wiele ważniejszym niż choinka i inne elementy świątecznego wystroju.

Tradycja budowy szopek neapolitańskich sięga średniowiecza, a dokładniej 1025 r. Wtedy to w kościele Santa Maria del Presepe, mieszkańcy Neapolu ustawili pierwszą, wspominaną historycznie, szopkę bożonarodzeniową. Szopki, powstające początkowo w chatach najbiedniejszych mieszkańców, z czasem zyskały wielką popularność, także wśród możnowładców. Dziś pracę artystów-szopkarzy można podziwiać na via San Gregorio Armeno. To najsłynniejsza ulica w mieście – zwłaszcza w okresie świątecznym, kiedy przemienia się w wielką wystawę świątecznych dzieł sztuki.

Narodziny Jezusa neapolitańscy artyści przedstawiają w miejscowej scenerii, a więc wśród mieszkańców, na tle wąskich uliczek oraz górzystego krajobrazu. Przychodzący Bóg rodzi się pośród zwykłych obywateli – piekarzy, ślusarzy, karczmarzy, garncarzy, którzy są w trakcie wykonywania swoich codziennych prac. Uwagę przykuwają rekwizyty wykonane z wielką precyzją: studnie, piece, kosze owoców, ryby czy makarony…

Również w Polsce nie brakuje pięknych bożonarodzeniowych szopek, zwłaszcza w naszych kościołach. Ważne jest to, że nie służą one jedynie świątecznej dekoracji, ale pomagają nam skupić się na tym, co najważniejsze – na Bogu, który przychodzi w dzieciątku Jezus.

W okresie świąt Bożego Narodzenia starajmy się, choć nawet przez krótką chwilę, spędzić czas na modlitwie przy żłóbku, gdzie Bóg objawia nam swoją Miłość.

 

Furca.org