Obietnica. W naszym życiu jesteśmy świadkami składania obietnic przez wielu ludzi. Bardzo często sami je składamy. Co znaczy obiecywać? Słownik języka polskiego wyjaśnia ten czasownik jako dawanie słowa, mówienie, że się coś zrobi. Obietnica zatem to słowo, które niesie za sobą gwarancję spełnienia, wypełnienia danego przyrzeczenia. Na kartach Pisma Świętego Bóg bardzo często składał obietnice – dawał słowo, które niosło gwarancję jego urzeczywistnienia. W Księdze Rodzaju obietnicę otrzymują Adam i Ewa – obietnicę cierpienia spowodowanego pracą, rodzeniem dzieci. Abraham otrzymuje obietnicę nowej ziemi i licznego potomstwa. Lud wybrany otrzymuje obietnicę wyjścia z Egiptu i zajęcia ziemi na własność. Ten sam lud w czasie niewoli babilońskiej otrzymuje obietnicę odbudowy świątyni.
Również dzisiejsza liturgia IV Niedzieli Adwentu ukazuje nam obietnice złożone przez Boga. Prorok Micheasz oznajmia, że Bóg da w przyszłości wielkiego potomka, który rozsławi cały Izrael, da mu czas pokoju i pozwoli na powrót rozproszonych po świecie Izraelitów. Co więcej będzie on miał szczególną władzę, której owocem będzie pokój. Ewangelista Łukasz z kolei ukazuje nam scenę spotkania Maryi i Elżbiety. Obie uwierzyły Bożej obietnicy zrodzenia synów w niezwykłych okolicznościach. Elżbietę przepełnia radość, że jej krewna, Maryja, mimo młodego wieku zaufała Panu: Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana. Właśnie teraz, kiedy oczekujemy pamiątki wypełnienia najważniejszej obietnicy w dziejach świata – przyjścia do człowieka Bożego Syna, bądźmy przekonani, że wszystkie obietnice złożone przez Boga w dziejach świata miały swoją realizację – wypełniły się. Bóg nie rzuca słów na wiatr.
Kto jest godzien otrzymania obietnicy od Boga? Czy tylko ludzie niezwykli, wyróżniający się inteligencją, urodą, zdolnościami? Bynajmniej. Obietnicę otrzymuje każdy z nas. Najważniejsza obietnica dana nam przez Boga, jest zawarta w słowie: Emmanuel – Bóg z nami. Bóg jest naprawdę pośród nas. Bóg jest z Tobą. Bóg jest przy Tobie. Ta obietnica już się wypełnia. Już się realizuje. Potrzeba jednak dostrzeżenia tego w swoim życiu. W przypadkach biblijnych bohaterów wyżej wymienionych, ona sama się nie realizowała. Podobnie jest i w naszym życiu. W wypełnienie tej obietnicy trzeba się zaangażować. Musimy jej szukać. Musimy zauważyć dawanie się nam Boga. Musimy zauważyć Jego obecność i spełnianie się Jego obietnicy. A kiedy ją dostrzeżemy, trzeba przyjąć ją z wiarą – tak jak Maryja. Jeśli ją przyjmiemy z wiarą, jej owoce w naszym życiu będą szybsze. Kiedy jednak będzie brakowało nam wiary, nie wystawiajmy Pana na próbę – przyjmijmy postawę milczenia. Uczy nas tego dobrze znana nam historia Zachariasza, ojca Jana Chrzciciela. Anioł pozwolił mu dojrzeć do zrozumienia obietnicy Bożej, poprzez czas milczenia, refleksji, rozważania jej sensu. Być może często wyobrażamy sobie, że owo wypełnienie obietnicy nastąpi w jakiś sposób spektakularny, taki przez nas wymarzony. Tymczasem to Bóg decyduje, jak ona się wypełni. I może właśnie Zachariasz myślał, że nie będzie miał już syna, bo jest stary. Może nie wyobrażał sobie, że będzie to ktoś wielki w dziejach Izraela. Wola Boga go przerosła. Otrzymał jednak drogę zrozumienia działania Bożego – leczniczy czas milczenia. I my możemy z niego skorzystać.
Jak w Twoim życiu realizuje się Boża obietnica? Czy dostrzegasz, że Bóg przychodzi do Ciebie z darem swojej wielkiej obietnicy? Realizuje się ona w Twoim codziennym życiu – Bóg jest przy Tobie przez cały czas. Realizuje się ona w małżeństwie, kapłaństwie, wdowieństwie, życiu samotnym. Realizuje się ona w pracy, w szkole, na studiach. Realizuje się ona w trudzie wychowania dzieci, opieki nad chorym bliskim, właściwych relacjach z bliskimi. Realizuje się ona w stawianiu sobie wymagań moralnych, przestrzeganiu Dekalogu, przykazań kościelnych. Realizuje się ona ponadto w Twoim życiu duchowym. Cicha i pełna ufności modlitwa pozwala odkrywać właściwy sens Bożej obietnicy, Bożego planu wobec Ciebie. Ona także daje łaskę przyjęcia nierzadko trudnej woli Bożej. Na modlitwie wspólnotowej poznajesz oblicze Boga, który nie pozostawia Cię samego, ale otacza wieloma życzliwymi ludźmi. Nie możemy zapomnieć o sakramentach. Pokuta i pojednanie sprawiają, że masz czyste serce i sumienie, właściwy ogląd na świat i siebie samego. Eucharystia pokrzepia Cię na drodze realizacji danej przez Boga obietnicy.
Jesteśmy synami Bożej obietnicy, jesteśmy dziećmi Boga. To powód do prawdziwej radości. To jedyny i ostateczny powód, aby odpowiedzieć na Bożą obietnicę z ufnością i odwagą. To powód, aby dać z siebie wszystko w jej realizacji – jak Abraham, Mojżesz, Jan Chrzciciel czy Maryja. Na kilka dni przed świętowaniem pamiątki przyjścia na świat Syna Bożego – wypełnienia Bożej obietnicy zapowiadanej od wieków, zajrzyj do swojego wnętrza. Czy jest ono gotowe na świętowanie? Jeśli nie, masz ostanie chwile, aby uklęknąć w konfesjonale, pojednać się z bliźnim, przebaczyć, przeprosić, zadośćuczynić. Czyste serce pomoże ci dobrze przeżyć te święta w radości i pokoju.
Na koniec chciałbym nieco świątecznie już wykorzystać okazję do złożenia życzeń, wszak już nie daleko do Uroczystości Narodzenia Pańskiego! Rodzina, która przyjmuje dar życia nowego dziecka, zawsze wpatruje się w nie jak w obrazek. Zapomina o kłótniach, problemach, niedogodnościach – bo teraz dziecko jest najważniejsze, jest w centrum, wszystko kręci się wokół niego. Ono również cementuje miłość małżonków. Wpatrujmy się zatem w Dziecię Jezus jak rodzice w małe dziecko. Niech wpatrują się dzieci, młodzież, dorośli, małżonkowie, kapłani, chorzy, zagubieni, zrozpaczeni, lękliwi i smutliwi. Niech każdy z nas nie przestaje patrzeć z uwagą na to małe i bezbronne Dziecię, które zbawiło Ciebie i mnie. A wówczas nie będziemy mieć fizycznie czasu na kłótnie, niepokoje, rozmyślania o swym złym położeniu czy nieszczęściu. W miarę dorastania tego Bożego Dziecięcia również dojrzeje nasza postawa wiary. Jeden warunek: wpatrywać się nieustannie w Jezusa. Oby stało się to udziałem każdego z nas.
Boże, ukochany Ojcze, dziękujemy, że uczyniłeś nas w Emmanuelu – Bogu z nami, synami swojej obietnicy. Pozwól nam dobrze przeżyć nadchodzącą pamiątkę jej wypełnienia i daj łaskę realizacji w naszym życiu. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
ks. Marcin Bąk