Jakiś czas temu bliska osoba powiedziała do mnie coś w tym stylu: „Gdyby obecnie żył kard. Wyszyński sprawy potoczyłyby się inaczej”. Dzięki wierze wiemy, że w każdym czasie, w każdej epoce czuwa nad nami Boża Opatrzność. Nasze czasy nie są ani lepsze, ani gorsze od innych. Natomiast Pan Bóg w każdym czasie posyła ludzi, którym daje każdy czas jako zadanie. Kard. Wyszyński miał swój czas, nasze czasy mają ludzi odpowiednich do nich, przewidzianych w Bożym planie. Także i nas. Dlatego myślę, że dobre pytanie, które może nam i innym ludziom naszych czasów pomóc, to pytanie o to co pozwoliło kard. Wyszyńskiemu sprostać wyzwaniom jego czasów. I to może pomóc nam podjąć wyzwania naszych.

Wokół beatyfikacji prymasa Tysiąclecia będzie wiele odniesień do jego wielkich dokonań – obchody Millenium Chrztu Polski, Społeczna Krucjata Miłości, przeprowadzenie Kościoła w Polsce przez trudne czasy komunizmu i wiele innych. Natomiast jakiś czas temu wpadł w moje ręce osobisty dekalog księdza Prymasa, spisany podczas rekolekcji przed święceniami kapłańskimi, który trzymał do końca życia w swoim brewiarzu. Myślę, że warto przytoczyć go w całości:

  1. Mów mało – żyj bez hałasu – cisza.
  2. Czyń wiele, lecz bez gorączki, spokojnie.
  3. Pracuj systematycznie.
  4. Unikaj marzycielstwa – nie myśl o przyszłości, to rzecz Boga.
  5. Nie trać czasu, gdyż on do ciebie nie należy, życie jest celowe, a więc i każda w nim chwila.
  6. We wszystkim wzbudzaj dobre intencje.
  7. Módl się często wśród pracy – sine me nihil potestis facere (Beze mnie nic nie możecie uczynić)
  8. Szanuj każdego, gdyż jesteś odeń gorszy. Bóg pysznym się sprzeciwia.
  9. Omnia custodia custodi cor tuum, quia ex ipso vita procedit (Wszelkim sposobem strzeż swojego serca, ponieważ z niego pochodzi życie).
  10. Misericordias Domini in aeternum cantabo (Na wieki będę wychwalał miłosierdzie Pana).

Żaden z nas nie będzie musiał się mierzyć z wyzwaniami, z jakimi mierzył się Prymas Tysiąclecia, ale jeśli podołał on własnym wyzwaniom, to myślę, że w dużej mierze dzięki wierności właśnie tym prostym wskazówkom. Każdy z nas może z tych słów zaczerpnąć i wcielić je we własne życie. Być może szczególnie trzy pierwsze z nich są bardzo aktualne w naszych czasach, w których często brakuje skupienia wewnętrznego i spokojnej a jednocześnie głębokiej pracy na rzecz dobra. Otwierając się na ciszę, otwieramy się na Boga i widzimy gdzie mamy skierować nasze siły. Wtedy też sprawy w których jesteśmy zanurzeni potoczą się inaczej, po Bożemu. I nie poddamy się jałowej nostalgii, ale sprawimy, że te same źródła, które nadały moc życiu kard. Wyszyńskiego nadadzą ją także naszemu.

Opracował Ks. Stanisław Urmański

Furca.org