Ks. Bartosz Adamski

Człowiek – duch i ciało. O cnotach i wadach na podstawie Ga 5, 16-25 w świetle piątego rozdziału
Super Epistolam S. Pauli Apostoli ad Galatas Lectura

  1. Wstęp

Apostoł Narodów w piątym rozdziale Listu do Galatów przedstawia naukę o wolności chrześcijańskiej. Podstawą jej funkcjonowania jest miłość nadprzyrodzona (caritas) rozumiana jako bezwarunkowy dar z siebie dla drugiej osoby[1]. Według św. Pawła miłość stanowi treść Prawa Bożego, a działanie nią motywowane to Prawo wypełnia: „Całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5, 14). Wykład Listu do Galatów autorstwa św. Tomasza z Akwinu po scharakteryzowaniu miłości przechodzi, zgodnie z tekstem Pawłowym, do opisu problemu mówiącego, że postępowaniu według miłości sprzeciwia się spełnianie pożądania ciała.
W wyniku tego człowiek składający się z ducha, dążącego do miłości Boga oraz bliźniego,
i ciała staje się miejscem konfliktu między „postępowaniem według ducha” (życiem według cnót) a „spełnianiem pożądania ciała” (życiem według wad).

W niniejszym tekście zamierzam przedstawić naukę św. Tomasza o cnotach i wadach w świetle wybranych fragmentów jego komentarza do Listu do Galatów. W ten sposób oczami Doktora Anielskiego pragnę ukazać człowieka uzdolnionego łaską Bożą do życia cnotliwego na wzór Chrystusa, ale zarazem będącego miejscem walki pomiędzy cnotą
a wadą, czystością a brudem, dobrem a złem.

  1. „Postępujcie według ducha” (Ga 5, 16)

Idąc za św. Pawłem, św. Tomasz z Akwinu w postępowaniu moralnym człowieka wyróżnia dwie przeciwstawne postawy. Są nimi „postępowanie według ducha” i „spełnianie pożądania ciała”. Ludzie postępujący według ducha znajdują się w tak zwanym stanie duchowym (status spiritualis), do którego są doprowadzani przez Ducha Świętego oddziałującego na ludzkie władze. Jedynie Duch Święty jest zdolny do przemiany człowieka „cielesnego” w „duchowego”, będącego cnotliwym na wzór Chrystusa[2]. Akwinata wymienia trzy korzyści wynikające z wpływu Trzeciej Osoby Boskiej: wolność od więzów ciała (liberatio a servitute carnis), wolność od więzów prawa (liberatio a servitute legis), nadanie życia (collatio vitae) lub obrona przed potępieniem (securitas a damnatione mortis)[3]. Aby dobrze zrozumieć te trzy korzyści, należy odczytywać je w kontekście całego Listu do Galatów, gdzie jest poruszany problem wpływu prawa judaistycznego na wspólnotę chrześcijan w Galacji.

Apostoł Narodów wyraźnie zachęca Galatów, by postępowali według ducha,
a św. Tomasz dopowiada, że mają tak czynić w swoich myślach (mens) i poglądach (ratio)[4]. Jednocześnie wzmacnia on przekaz, cytując List do Efezjan: „odnawiać się duchem
w waszym myśleniu” (Ef 4, 23)[5] oraz Pierwszy List do Koryntian: „będę śpiewał duchem
[z duchem – przyp. BA], będę też śpiewał i umysłem [z rozumieniem – przyp. BA]” (1 Kor 14, 15)[6], aby wykazać, że duch wpływa na myślenie człowieka[7]. Jednak nie o samego ducha ludzkiego tutaj chodzi, ale o Ducha Świętego, który: „porusza i pobudza serca do dobrego działania”[8]. Rozwój w Duchu Świętym następuje przez dobre działanie, a jego przyjęcie konstytuuje człowieka jako syna Bożego. Św. Tomasz zaznacza to cytatem z Listu do Rzymian: „wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (Rz 8, 14).

Według Doktora Anielskiego duch ludzki jest niestały w swoim dążeniu, dlatego musi być kierowany przez kogoś z zewnątrz, aby wzrastać ku doskonałości. Tym kimś jest Duch Święty. Na potwierdzenie tej tezy przywołuje on fragment Mądrości Syracha: „Wróżbiarstwo, przepowiednie z lotu ptaków i marzenia senne są bez wartości, jak urojenia, które tworzy serce rodzącej” (Syr 34, 5), a następnie List do Efezjan: „mówię i zaklinam [was] w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie, z ich próżnym myśleniem” (Ef 4, 17). W listach Pawłowych oraz w głęboko czerpiących z Pisma Świętego dziełach św. Tomasza nadrzędnym celem człowieka jest osiągnięcie szczęścia wiecznego, czyli komunii z Jezusem Chrystusem dzięki wierze[9]. Dlatego św. Paweł gorąco zachęca do tego, aby poddać się kierownictwu Ducha Świętego, gdyż od niego pochodzi wiedza o sprawach ostatecznych (supernaturalis finis). To właśnie Trzecia Osoba Trójcy Świętej: „pobudza i kieruje uczucia ku dobremu chceniu”[10] i uzdalnia chrześcijanina do przyjęcia godności syna Bożego (zob.
Rz 8, 14), co daje zbawienie. Świadomość usynowienia przez Boga dodaje ufności w Jego działanie i wsparcie w życiu oraz uwrażliwia na dalsze prowadzenie przez Ducha Świętego[11]. Pozwala to wypełnić powołanie chrześcijanina do bycia dzieckiem Boga trwającym w wierze i nadziei na Bożą miłość i miłosierdzie, mimo swoich niedoskonałości i grzechów[12].
Św. Tomasz doda w komentarzu do Listu do Rzymian, że łaska Ducha Świętego uzdalnia do poznania woli Bożej, co przemienia człowieka, pozwala nie dostosowywać się do tego świata oraz żyć w nowości dziecięctwa Bożego[13].

  1. „Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch” (Ga 5, 17)

Napięcie (impugnatione), jakie występuje między ciałem a duchem, św. Paweł podkreślił już w Liście do Rzymian, gdzie pisze następujące słowa: „Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?” (Rz 7, 24). Akwinata zauważa tu pragnienie świętości Apostoła, który nie chce spełniać pragnień, jakie podsuwa ciało, ponieważ są one zbędne (superfluitas)[14]. Z uwagi na napięcie występujące między ciałem a duchem w duchowej walce o świętość potrzebne są człowiekowi dary Ducha Świętego[15].

Pragnienia ciała przezwycięża się przez ducha (spirirtus). Św. Tomasz tłumaczy,
w jaki sposób to zrobić, wykorzystując nauczanie Augustyna:

Ciało pożąda na tyle, na ile dusza pożąda przez ciało, ponieważ oczy widzą, kiedy jest dusza, która widzi przez oczy. W konsekwencji dusza pożąda przez ciało, kiedy to szuka rzeczy według wskazań ciała, które dają przyjemność. Ale dusza pożąda przez się samą, kiedy czerpie przyjemność z rzeczy odpowiadających duchowi, jak czyny cnotliwe, kontemplacja rzeczy Bożych, medytacja mądrości: „pragnienie Mądrości wiedzie do królestwa” (Mdr 6, 20)[16].

Wnioskując z powyższego tekstu, lekarstwem na pożądania ciała jest praktyka czynności właściwych duszy, czyli ćwiczenie się w cnotach i modlitwie. Jednak nie działa to tak prosto
i mechanicznie. Doktor Anielski jest świadomy tego, że pożądania ciała utrudniają spełnianie pragnień ducha, ponieważ pierwsze, będąc niższymi, zagłuszają drugie – wyższego rzędu.
W ten sposób komentarz Listu do Galatów dochodzi do fragmentu, gdzie św. Paweł pisze: „Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch” (Ga 5, 17a). Przestrzegając przed błędem manichejczyków, Akwinata stwierdza, że: „duch nie pożąda przeciwko naturze ciała, ale przeciwko jego pragnieniom, mianowicie przeciw tym, które zawierają rzeczy zbędne. (…)
W rzeczach koniecznych duch nie zaprzecza ciału”[17]. Przez rzeczy zbędne autor komentarza rozumie wszystko to, co nie jest konieczne do życia ciała, a przeszkadza na drodze do świętości[18].

Z uwagi na napięcie (impugnatione) między ciałem a duchem wyrażone słowami:
„nie ma miedzy nimi zgody” (Ga 5, 17b), trzecia część siedemnastego wersu rozdziału piątego mówi: „nie czynicie tego, co chcecie” (Ga 5, 17c), co św. Tomasz komentuje Listem do Rzymian w sposób następując: „Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę” (Rz 7, 19)[19]. Akwinata wykorzystuje te fragmenty listów Pawłowych, by przekazać naukę o wolnej woli (liberum arbitrium). Brzmi ona tak:

Wolna wola zawiera się w posiadaniu wyboru, jest wolność woli odnośnie do rzeczy poddanych wyborowi. Nie wszystko, co leży w nas jest całkowicie poddane naszemu wyborowi, ale tylko w pewnym sensie. W niektórych przypadkach jesteśmy w stanie uniknąć tego lub tamtego poruszenia żądzy lub gniewu, ale nie możemy uniknąć wszystkich poruszeń żądzy lub gniewu w ogóle – a to z powodu bodźca zapoczątkowanego przez pierwszy grzech[20].

Zatem wolna wola[21] nie została odebrana człowiekowi przez grzech, tylko różna jest podatność ludzi na poruszenia żądzy (motus concupiscentia) lub gniewu (ira) z uwagi na skażenie natury grzechem pierworodnym. Ugruntowana uległość poruszeniom żądzy, będąc wadą (vitium), zakłóca ludzkie ukierunkowanie na cel ostateczny i szczęście, co jest oznaką słabości i ograniczenia wolności[22].

Św. Tomasz wymienia cztery kategorie osób, które nie robią tego, co chcą z powodu ulegania żądzy. Są to: ludzie namiętni (intemperati), którzy kierują się namiętnościami (passiones) ciała (mają mały obszar wolności); ludzie niepowściągliwi (incontinentes) – zdecydowali się na powściągliwość, niemniej jednak przez słabość do namiętności robią to, czego nie chcą i postępują za namiętnościami przeciwnie do tego, co postanowili (posiadają większy obszar wolności w porównaniu z poprzednią kategorią); ludzie powściągliwi (continentes) – wolą nie ulegać całkowicie żądzy (concupiscentia), robią, co zamierzają tak długo, póki nie poddadzą się żądzy (nie potrafią całkowicie jej stłumić); umiarkowani (temperati vero) – robią to, co chcą o tyle, że nie pojawia się u nich żądza w powściągliwym ciele (in carne domata), jednak nie może być ono całkowicie opanowane tak, aby nigdy nie sprzeciwiło się duchowi (rzadko ulegają żądzy, mają największy obszar wolności)[23].

  1. „Do Ducha się też stosujmy” (Ga 5, 25)

W kontekście sporu z Galatami, nawołującymi do zachowywania prawa Starego Przymierza, św. Paweł naucza, że postępowanie według ducha wyzwala z więzów Prawa żydowskiego, więc chrześcijanin nie musi sam zasługiwać na zbawienie, bo ma je otrzymane darmo przez wiarę dzięki łasce Chrystusa[24]. Osoba wierząca w Pana Jezusa w życiu moralnym nie kieruje się spisanym prawem, ale zesłanym w dniu Pięćdziesiątnicy Duchem Świętym działającym w duszy i stającym się niejako prawem wewnętrznym[25]. Ponadto prowadzenie przez Ducha pomaga skutecznie przeciwstawić się pragnieniom ciała (desiderium carnis). Duch ludzki pociągany przez Ducha Świętego pozwala nie iść za zmysłami (sensus) i uczuciami (affectus)[26] zmierzającymi do zła. Św. Tomasz obrazowo przedstawia, że w tej sytuacji Duch Święty działa jak dyrektor (director) i przewodnik (gubernator) – nie zmusza, a prowadzi człowieka z jego władzami i poruszeniami ku dobru[27]. Uczuciowość bowiem ma istotny wpływ na poznanie prawdy o dobru, ponieważ rozum rozpoznaje wartości wyższego rzędu przyrodzone lub nadprzyrodzone, gdy odczuwa z nimi
w duszy zbieżność uczuciową[28]. Osoba prowadzona przez Ducha Świętego nie tylko prawidłowo poznaje dobro, ale również czuje upodobanie do niego (scientia sapida)[29]. Doznawane uczucia mogą przygotowywać do czynów cnotliwych, ponieważ są naturalną częścią psychiki ludzkiej i zapewniają więź między życiem cielesnym (zmysłowym) a życiem ducha[30].

Inspirowane przez Ducha Świętego postępowanie według ducha pozwala żyć nie tylko dla siebie i przezwycięża nieuporządkowaną miłość własną będącą wynikiem spełniania pożądań ciała[31]. Oznacza to, że ludzie prowadzeni przez Ducha Świętego wypełniają wezwanie Chrystusa do zaparcia się własnego „ja” i naśladowania Mistrza (por. Mt 16, 24). Akwinata stwierdza, że osoby te ukrzyżowały swoje ciało, które jest korzeniem wad (radix vitiorum), co pozwala im na unikanie wad (vitium) i żądz (concupiscentia). Pomagają w tym również czuwania, posty i inne ćwiczenia duchowe[32] oraz praktyka cnót teologalnych[33]. Człowiek żyjący logiką krzyża pozwala kształtować swoje życie na wzór Chrystusa, dlatego zgadza się na wejście w Jego uniżenie i ubóstwo, stając się w ten sposób osobą będącą dla Boga i bliźnich[34]. Tak rodzi się „nowy człowiek” żyjący według ducha. Jego postawa życiowa przeciwstawia się „dawnemu człowiekowi” spełniającemu pożądania ciała (por.
Rz 6, 6 i Ef 4, 22-23)[35]. Ważne jest tu Tomaszowe dopowiedzenie mówiące, że krzyżując ciało, nie niszczy się natury człowieka, dlatego posiada ona cały czas skłonność do wad. Dalsze uleganie namiętnościom (passionis) po przyjęciu wiary oznacza, że ciało nie zostało dobrze ukrzyżowane, czyli ktoś do końca nie zaparł się własnego „ja” na rzecz Chrystusa
i bliźniego oraz w dalszym ciągu mniej lub bardziej szuka własnych korzyści. Ponadto Akwinata podkreśla, że rozum nie zawsze potrafi unikać grzechu, ponieważ z uwagi na osłabiające działanie żądz i namiętności rozpoznanie zła czasami zawodzi[36].

Jeżeli żyjemy według ducha, to powinniśmy być we wszystkim ulegli Duchowi Świętemu. On porządkuje nas wewnętrznie i daje życie (por. J 6, 63)[37]. Apostoł Narodów zachęca Galatów: „Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc” (Ga 5, 26). W ten sposób nakazuje zmianę mentalności przez odrzucenie rzeczy właściwych dla ducha świata (spiritus mundi), do których należą: próżność (inanem gloriam), złość (iracundia) i zawiść (invidia), oraz uczy, że „chwała tego świata jest wadą, ponieważ jest wątła i niesolidna”[38]. Z uwagi na to ludzie szukający próżnej chwały i żyjący według ducha tego świata są nazwani pustymi duchami (vani spiritus), gdyż prawdziwa, użyteczna i owocna chwała dotyczy dóbr właściwych człowiekowi – dóbr duchowych (bona spiritualia) i pochodzi od Boga[39].

  1. „Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała” (Ga 5, 19)

Kiedy św. Tomasz mówi o wadach i grzechach, stwierdza, że można nazwać je czynami według ciała na dwa sposoby. Pierwszy z nich mówi, że czyny złe mogą być popełniane z powodu cielesnej przyjemności (in delectatione carnis). Należą do nich m.in. żądza (luxuria) i łakomstwo (gula). Natomiast drugi wskazuje na źródło (korzeń – radixi) czynu, którym jest pożądanie ciała (concupiscentia carnis). Słabość ciała obciąża ducha, przez co ogranicza zdolności intelektu (intellectus debilitatus) w rozpoznawaniu dobra[40], dlatego może być on wprowadzony w błąd. Akwinata stwierdza, że w ten sposób rodzą się herezje, sekty itp[41].

Św. Paweł podaje katalog uczynków rodzących się z ciała, które powodują brak możliwości otrzymania zbawienia. Oto cytat:

Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki
i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą (Ga 5, 19-21)[42].

W przytoczonym katalogu Akwinata widzi sprzeczność polegającą na tym, że według Apostoła osoby popełniające wymienione czyny nie będą miały wstępu do królestwa Bożego, zatem ich popełnienie powoduje zaciągnięcie grzechu śmiertelnego, gdyż tylko taki grzech uniemożliwia zbawienie, jednak nie wszystkie wyliczone tu uczynki są grzechami śmiertelnymi. Jako przykład zostają podane spory (contentio) i zawiść (aemulatio).
Św. Tomasz, pragnąc rozwiązać tę sprzeczność, pisze, że część przedstawionych czynów są grzechami śmiertelnymi według ich rodzaju (genus). Należą do nich między innymi: morderstwo (homicidium), nierząd (fornicatio) i bałwochwalstwo (idolorum servitus). Natomiast inne uczynki są grzechami śmiertelnymi, kiedy ich cel ostateczny staje się sprzeczny z miłością Boga i bliźniego. Jako przykład Akwinata podaje gniew (ira), który sam w sobie nie należy do grupy czynów powodujących grzech śmiertelny według ich rodzaju, ale może nim być ze względu na skutek, jaki jest w stanie wywołać, np. krzywdę bliźniego[43].

Analizując dalej katalog uczynków rodzących się z ciała, św. Tomasz podaje,
że grzechy popełniane przeciwko samemu sobie w konsekwencji zwracają się też przeciwko Bogu i bliźniemu. Wymienia on cztery takie czyny, tu nazywane też wadami (vitium). Są nimi dwa uczynki wynikające z żądzy (luxuria): nierząd (fornicatio), nieczystość (immunditia), oraz dwa się w nich zawierające: nieskromność (impudicitia – czyny nieskromne, takie jak pocałunki, dotknięcia, spojrzenia) i nieczystość myśli (cognitationibus immundis). Cytując Pierwszy List do Tymoteusza (zob. 1 Tm 5, 11), Akwinata stwierdza, że jest to rozkosz przeciwna Chrystusowi[44]. Popełniając nieczystość, grzeszy się przeciw swojej cielesności,
a także przeciw Odkupicielowi oraz Duchowi Świętemu, którego świątyniami są ludzkie ciała[45].

Następnie komentarz listu zajmuje się czynami wymierzonym przeciw drugiemu. Apostoł wymienia ich dziewięć: nienawiść (inimicitiae) powodująca spory (contentiones), dalej zawiść (aemulatio) oraz gniew (ira) i wynikające z nich kłótnie (rixae), następnie niezgoda (dissensiones, rodząca rozłamy – sectae) doprowadzająca do zazdrości (invidia), a ta do morderstwa (homicidia – w sercu i w czynie)[46]. Należy zwrócić uwagę na logiczny ciąg wymienionych złych czynów. Św. Tomasz zauważa, że: „Pierwszym z nich [z grzechów] jest nienawiść, a ostatnim morderstwo, ponieważ pierwszy zmierza do ostatniego”[47]. Apostoł listę wad zamyka pijaństwem (ebrietates) i hulankami (comessationes), które według Doktora Anielskiego dotyczą hierarchii życiowych wartości w tym sensie, że wartości cielesne stają się przy ich udziale ważniejsze od wartości duchowych[48].

Niestety wątpliwość co to powyższych wniosków budzi problem tekstu, na którym pracował Akwinata. Różni się on od oryginału greckiego tym, że do katalogu grzechów dodaje na przykład morderstwo. Dlatego rodzi się pytanie, czy św. Tomasz ma słuszność, mówiąc o logicznym związku wymienionych wad, w sytuacji, gdy opiera się o zniekształcony tekst?

  1. „Owocem zaś ducha jest…” (Ga 5, 22)

Po ukazaniu uczynków ciała (opera carnis), św. Paweł wymienia uczynki ducha (opera spiritus), nazywając je owocami (fructus). Oto tekst Pawłowy: „Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa” (Ga 5, 22-23)[49]. Przedstawiona tu lista owoców ducha nie może być traktowana jako zamknięta, ponieważ św. Paweł chce tylko przedstawić czytelnikowi dynamizm czynów cnotliwych przeciwstawiających się złym skłonnościom ludzkiej cielesności. Katalog ten można rozszerzyć, ponieważ bogactwo postaw i działań wynikających ze współpracy ludzkiego ducha z Duchem Świętym w różnych wymiarach życia jest ogromne[50]. Przyjęcie Trzeciej Osoby Trójcy Świętej równa się zaakceptowaniu nowej zasady życia, która nie ogranicza się do stawiania zewnętrznych wymagań, a współdziała z człowiekiem od wewnątrz, czyniąc go twórczym i wolnym[51].

Refleksję nad tym fragmentem listu św. Tomasz rozpoczyna od analizy słowa owoc (fructus). Stwierdza, że można je rozumieć na dwa sposoby: jako coś nabytego (acquisitus), na przykład dzięki pracy, lub jako coś wytworzonego (productus), tak jak jabłko jest wytworem jabłoni. Według komentarza owoce ducha są wytworzone, a nie nabyte
i w związku z tym nie mają charakteru końca ostatecznego (ultimus finis), który powodowałby, że ludzie szukaliby ich dla nich samych. Usuwałoby to pragnienie szukania Boga w życiu jako jego ostatecznego celu, ponieważ to miejsce zajęłyby owoce – uczynki ducha[52].

Akwinata rozumie owoc jako coś ostatniego w nas pod tym względem, że jest to ostatnia rzecz wypracowana w nas. Uczynki ducha dają radość, ponieważ są rozkoszne (delectabilia) i owocne (fructuosa) – ich praktykowanie uświęca człowieka. W tym momencie ważna jest wzmianka o Duchu Świętym. Mieszka On w ludziach przez łaskę, która uzdalnia do nabycia cnoty (virtus)[53] potwierdzającej ukierunkowanie działania ludzkiego ku celowi ostatecznemu i szczęściu[54]. Uczynki ducha we współpracy z Duchem Świętym są zatem cnotami. Ponadto mogą być one nazwane również kwiatami (flores), gdyż: „jak
z kwiatów jest początkiem owocu, tak uczynki cnót są początkiem szczęścia [wiecznego]”[55]. Uczynków ciała i grzechów nie nazywa się owocami, ponieważ są one obce naturze ludzkiej danej od Boga przy stworzeniu. Stwórca wszczepił w naturę człowieka pragnienia (appetitus) dobra (bonum) i wiedzy (cognitio) oraz dodał dary[56] łaski (donum gratiae). Z tych naturalnych pragnień i darów wyrastają uczynki cnót zachowujące zwrot ku zbawieniu
i sprawom duchowym, dlatego mogą być one nazwane owocami – owocami ducha (fructus spiritus)[57].

Wykład Listu do Galatów przechodzi następnie do wyliczenia owoców ducha, które powstają dzięki danej łasce Bożej. Pierwszym z nich jest miłość nadprzyrodzona (caritas) ukierunkowująca wewnętrzne poruszenia (motus interiorus) ku prawdziwemu dobru. Udoskonala ona inne cnoty i uzdalnia człowieka do nich[58]. Miłość Boża dana przez Ducha Świętego działa jak bodziec, który kształtuje postawę „bycia dla” wobec Boga i innych[59].
Z miłości wynika radość (gaudium), ponieważ wiąże się ona z obecnością rzeczy kochanej[60]. Przeciwieństwem radości jest smutek (tristitia). W innym miejscu komentarz mówi też
o duchu smutku (spiritus tristitiae). Jego pojawienie powoduje zazdrość (invidia)[61]. Kolejny owoc, pokój (pax) rodzi się, gdy odpowiednio posiada się obiekt kochania. Stanowi on doskonałość miłości i uzdalnia wewnętrznie człowieka do dobrych rzeczy[62]. Następnie
św. Tomasz zaznacza doskonalący i porządkujący wpływ Ducha Świętego na osobę. Duch Święty ćwiczy człowieka w cierpliwości (patientia), która pomaga zachować pokój i stawić czoła przeciwnościom. Ponadto dodaje On wierności (longanimitas), co pozwala utrzymać radość, gdy rzecz kochana jest niedostępna[63].

Dobroć (bonitas), łaskawość (benignitas), łagodność (mansuetudo), wiara (fides), skromność (modestia), powściągliwość (continentia), czystość (castitas) są owocami ducha udoskonalającymi człowieka odnośnie do rzeczy zewnętrznych, do których św. Tomasz zalicza „rzeczy obok niego [człowieka], powyżej niego i poniżej niego”[64]. Za tym zdaniem bezzwłocznie następuje wyjaśnienie mówiące, że obok znajduje się bliźni, powyżej Bóg,
a poniżej wrażliwa natura (natura sensitiva) i ciało (corpus)[65].

W odniesieniu do bliźniego Duch Święty udoskonala człowieka najpierw przez uczynienie jego woli (voluntas) prawą i dobrą. Tak rodzi się owoc dobroci (bonitas),
a ponadto prawość (rectitude) i słodycz (dulcedo) ducha. Działanie łaski w ludzkiej woli powoduje wzrost łaskawości czy szczodrobliwości (benignitas) człowieka, co uwalnia od przywiązania do rzeczy doczesnych, oraz łagodności (mansuetudo), która według
św. Tomasza ma związek z pokorą. Widzimy to przez zacytowanie następujących fragmentów Pisma Świętego: „uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”
(Mt 11, 29), „pokornym udziela swej łaski” (Prz 3, 34)[66].

Co do rzeczywistości ponad człowiekiem, czyli Boga, Akwinata mówi o wierze (fides), którą Duch Święty porządkuje w ten sposób, że jest ona wiedzą pewną o rzeczach niewidzialnych. Potwierdza to dwoma cytatami biblijnymi: „Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę” (Rdz 15, 6); „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają”
(Hbr 11, 6)[67]. Natomiast, opisując rzeczywistość ciała, komentarz stwierdza, że Duch Święty wzbudza skromność (modestia), poskramiającą czyny i wypowiedzi, a także uczy powściągliwości (continentia), która ma funkcję powstrzymywania od niegodziwych podstawowych pragnień (pravis concupiscentia). Duch Święty dopomaga w tym, by nie przyjęły One formy ataków. Główną rolę odgrywają tu siły ludzkiego rozumu. Kolejny
z owoców, czystość (castitas) dotyczy prawidłowego używania tego, co jest dozwolone
w sferze ciała. Czystość to cnota osób dobrze wewnętrznie uporządkowanych[68].

  1. Zakończenie

Św. Tomasz z Akwinu wyjaśnia czytelnikom słowa listu św. Pawła
w charakterystyczny dla siebie sposób, doskonale łącząc terminologię biblijną i filozoficzną oraz posługując się licznymi cytatami z Pisma Świętego. Komentarz Listu do Galatów ukazuje człowieka obdarzonego łaską Ducha Świętego, która działa na niego od wewnątrz
i uzdalnia go do życia cnotliwego.

Chrześcijanin przez chrzest zostaje włączony w dzieło zbawienia Jezusa Chrystusa,
co już tu na ziemi otwiera mu drogę do prowadzenia życia nie według moralności Prawa
i przykazań, która ukazuje tylko ludzką grzeszność, słabość i brud, a według moralności łaski Ducha Świętego nazywaną przez Apostoła Narodów „postępowaniem według ducha”. Ludzie jednak, będąc poddani skutkom grzechu pierworodnego, nadal narażeni są na pokusy „spełniania pożądania ciała” oddalającego chrześcijan od Boga i od siebie wzajemnie. Czytając komentarz św. Tomasza, czytelnik poznaje istniejące w człowieku napięcie pomiędzy duchem i ciałem, cnotami i wadami, moralną czystością i brudem, z którego jest go w stanie wyprowadzić tylko łaska Ducha Świętego owocująca w czynach ludzkich.

Bibliografia:

Thomas Aquinas, Commentary on the Letter of Saint Paul to the Galatians and Ephesians, transl. by F. R. Larcher, M. L. Lamb, Lander, Wyoming: The Aquinas Institute for the Study of Sacred Doctrine, 2012.

Tomasz z Akwinu, Wykład Listu do Rzymian, tłum. J. Salij, Poznań 1987.

Tomasz z Akiwnu, Suma teologiczna. Wiara i nadzieja (II-II, q. 1-22), tłum. P. Bełch, t. XV, Londyn 1966.

Giertych W., Fides et actio, Warszawa 2012.

Giertych W., Jak żyć łaską, Pelplin 2014.

Jerumanis A.-M., Synowskie postępowanie moralne, w: Synowie w Synu, red. R. Tremblay,
S. Zamboni, tłum. B. Widła, Warszawa 2009, s. 197-214.

Kiernikowski Z., Posługiwanie ojcostwu Boga, Warszawa 2001.

Melina L., Od normy do norm, w: Moralne działanie chrześcijanina, red. L. Melina, tłum.
L. Balter, Poznań 2008, s. 7-84.

Mróz M., Bolewski P., Być i miłować, Toruń 1999.

Mróz M., Człowiek w dynamizmie cnoty, Toruń 2001.

Pinckaers S. T., Źródła moralności chrześcijańskiej, tłum. A. Kuryś, Poznań 1994.

Streszczenie:

Św. Paweł w piątym rozdziale Listu do Galatów przedstawia naukę o wolności chrześcijańskiej. Podstawą jej funkcjonowania jest miłość (caritas) rozumiana jako bezwarunkowy dar z siebie dla drugiej osoby. Według Apostoła Narodów miłość stanowi treść Prawa, a działanie nią motywowane to Prawo wypełnia: „Całe Prawo wypełnia się
w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5, 14). Postępowaniu według miłości sprzeciwia się spełnianie pożądania ciała. W wyniku tego człowiek składający się z ducha, dążącego do miłości Boga oraz bliźniego, i ciała staje się miejscem konfliktu między „postępowaniem według ducha” (życiem według cnót)
a „spełnianiem pożądania ciała” (życiem według wad).

Św. Tomasz z Akwinu w charakterystyczny dla siebie sposób w swoim komentarzu stosuje zharmonizowaną terminologię biblijną i filozoficzną, przy użyciu której wyjaśnia słowa listu św. Pawła. Akwinata, komentując List do Galatów, ukazuje człowieka obdarzonego łaską Ducha Świętego uzdalniającą go do życia cnotliwego. Chrześcijanin przez chrzest zostaje włączony w dzieło zbawienia Jezusa Chrystusa, co otwiera mu drogę do „postępowania według ducha”. Ludzie jednak, będąc poddani skutkom grzechu pierworodnego, nadal narażeni są na pokusy „spełniania pożądania ciała” oddalającego chrześcijan od Boga i od siebie wzajemnie. Czytając komentarz św. Tomasza, poznaje się istniejące w człowieku napięcie pomiędzy duchem i ciałem, cnotami i wadami, moralną czystością i brudem.

Referat przedstawia naukę św. Tomasza z Akwinu o cnotach i wadach w świetle jego komentarza do Listu do Galatów. W ten sposób ukazuje on oczami Doktora Anielskiego człowieka uzdolnionego łaską Bożą do życia cnotliwego na wzór Chrystusa, ale zarazem będącego miejscem walki pomiędzy cnotą a wadą, czystością a brudem, dobrem a złem.

===============================================================================================================
[1] Zob. Ad Gal., cap. V, lect. 3.

[2] Por. A.-M. Jerumanis, Synowskie postępowanie moralne, w: Synowie w Synu, red. R. Tremblay, S. Zamboni, tłum. B. Widła, Warszawa 2009, s. 209.

[3] Zob. Ad Gal., cap. V, lect. 4 (n. 307).

[4] Por. tamże, lect. 4 (n. 308).

[5] Łac. „renovamini spiritu mentis vestrae”.

[6] Łac. „psallam spiritu, psallam et mente”.

[7] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 4 (n. 308).

[8] Tamże: „Spiritus Sanctus movet et instigat corda ad bene operandum”.

[9] Por. W. Giertych, Fides et actio, Warszawa 2012, s. 57.

[10] Ad Gal., cap. V, lect. 4 (n. 308): „Spiritus Sanctus instigat, et inclinat affectum ad bene volendum”.

[11] Por. W. Giertych, Fides et actio, s. 59-60.

[12] Por. tamże, s. 58. Zob. tenże, Jak żyć łaską, Pelplin 2014, s. 299.

[13] Por. Ad Rom., cap. XII, lect. 1 (n. 967).

[14] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 4 (n. 309).

[15] Por. tamże, lect. 4 (n. 310). Zob. S. T. Pinckaers, Źródła moralności chrześcijańskiej, tłum. A. Kuryś, Poznań 1994, s. 128.

[16] Ad Gal., cap. V, lect. 4 (n. 311): „Quod caro dicitur concupiscere inquantum anima secundum ipsam carnem concupiscit, sicut oculus dicitur videre, cum potius anima per oculum videat. Sic ergo anima per carnem concupiscit, quando ea, quae delectabilia sunt secundum carnem, appetit. Per se vero anima concupiscit, quando delectatur in his quae sunt secundum spiritum, sicut sunt opera virtutum et contemplatio divinorum et meditatio sapientiae. Sap. VI, 21: concupiscentia itaque sapientiae deducet ad regnum perpetuum, et cetera”.

[17] Tamże, lect. 4 (n. 313): „Dicendum est quod spiritus non concupiscit adversus naturam carnis, sed adversus eius desideria, quae scilicet sunt ad superfluitatem. (…) In necessariis enim spiritus non contradicit carni”.

[18] Por. tamże, lect. 4 (n. 309).

[19] Zob. tamże, lect. 4 (n. 314).

[20] Tamże: „Cum enim liberum arbitrium sit ex hoc quod habet electionem, in illis est libertas arbitrii, quae electioni subsunt. Non autem omnia quae in nobis sunt simpliciter subsunt nostrae electioni, sed secundum quid. In speciali enim possum vitare hunc, vel illum motum concupiscentiae seu irae, sed in generali omnes motus irae vel concupiscentiae vitare non possumus, et hoc propter corruptionem fomitis ex primo peccato introductam”.

[21] Wola zawsze jest ukierunkowana ku rozpoznanemu dobru, a zdolność dążenia do niego czyni ją wolną. Wolność, zakorzeniona w rozumie i woli, polega więc na zdolności wybierania dobra. Zob. M. Mróz, Człowiek w dynamizmie cnoty, Toruń 2001, s. 301-303.

[22] Por. tamże, s. 301.

[23] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 4 (n. 315).

[24] Zob. W. Giertych, Fides et actio, s. 52-53. Zob. S. T. Pinckaers, dz. cyt., s. 122.

[25] Por. W. Giertych, Jak żyć łaską, s. 247.

[26] Tradycja teologiczna rozróżnia uczucia związane z pożądaniem (popęd zasadniczy – concupiscibilis): miłość (amor), nienawiść (odium), pożądliwość (concupiscentia), odraza (fuga), przyjemność (delectatio)
i przykrość/smutek (tristitia); oraz uczucia związane z gniewem (popęd zdobywczy – irascibilis): nadzieja (spes), rozpacz (desperatio), odwaga (audacia), bojaźń (timor) i gniew (ira). Zob. M. Mróz, P. Bolewski, Być
i miłować
, Toruń 1999, s. 25.

[27] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 5 (n. 317).

[28] Por. STh, II-II, q.1, a. 4.

[29] Por. L. Melina, Od normy do norm, w: Moralne działanie chrześcijanina, red. L. Melina, tłum. L. Balter, Poznań 2008, s. 79.

[30] Por. A.-M. Jerumanis, dz. cyt., s. 211.

[31] Por. Ad Gal., cap. V. lect. 5 (n. 320).

[32] Por. tamże, lect. 7 (n. 338).

[33] Zob. W. Giertych, Jak żyć łaską, s. 241.

[34] Por. A.-M. Jerumanis, dz. cyt., s. 208.

[35] Por. S. T. Pinckaers, dz. cyt., s. 127. Zob. Z. Kiernikowski, Posługiwanie ojcostwu Boga, Warszawa 2001,
s. 180-183.

[36] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 7 (n. 338).

[37] Por. tamże, lect. 7 (n. 340).

[38] Tamże, lect. 7 (n. 341): „gloria huius mundi vana est, quia caduca, et non solida”.

[39] Por. tamże.

[40] Inaczej jest u ludzi cnotliwych. W wyniku nawrócenia i współpracy z łaską Ducha Świętego mają oni poprawny sąd o dobru. Por. L. Melina, dz. cyt., s. 79.

[41] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 5 (n. 320).

[42] Łac. „Manifesta sunt autem opera carnis, quae sunt fornicatio, immunditia, impudicitia, luxuria, idolorum servitus, veneficia, inimicitiae, contentiones, aemulationes, irae, rixae, dissensiones, sectae, invidiae, homicidia, ebrietates, comessationes, et similia, quae praedico vobis, sicut praedixi: quoniam qui talia agunt, regnum Dei non consequentur”. Tekst łaciński poszerza katalog o dwa grzechy: luxuria i homicidia.

[43] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 5 (n. 321).

[44] Por. tamże, lect. 5 (n. 323).

[45] Por. S. T. Pinckaers, dz. cyt., s. 137.

[46] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 5 (n. 325).

[47] Tamże.

[48] Por. tamże, lect. 5 (n. 326).

[49] Łac. „Fructus autem Spiritus est caritas, gaudium, pax, patientia, benignitas, bonitas, longanimitas, mansuetudo, fides, modestia, continentia, castitas. Adversus hujusmodi non est lex”. Tekst łaciński wymienia dwanaście owoców, które zostały przyjęte przez tradycję Kościoła.

[50] Por. W. Giertych, Jak żyć łaską, s. 248.

[51] Por. S. T. Pinckaers, dz. cyt., s. 128.

[52] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 6 (n. 328).

[53] Na cnotę u św. Tomasza skład się nawyk (habitus) i akt (actus). Nawyk zbudowany na podstawie ludzkiej natury uzdalnia osobę do czynienia dobra, co nazywa się cnotą. Zob. tamże, lect. 6 (n. 329).

[54] Por. M. Mróz, Człowiek w dynamizmie cnoty, s. 301.

[55] Ad Gal., cap. V,  lect. 6 (n. 328): „Sicut in flore est quaedam inchoatio fructus, ita in operibus virtutum est quaedam inchoatio beatitudinis”.

[56] Dar według tego fragmentu komentarza Tomaszowego tym różni się od cnoty, że jest stałą dyspozycją do czynienia dobra w porządku przewyższającym ludzką naturę. Dla porównania Akwinata zestawia cnotę wiary (virtus fidei) i dar rozumienia (donum intellectus). Cnota wiary to poznanie spraw Bożych zgodnie z naturą człowieka, a dar rozumienia jest patrzeniem na te sprawy w sposób bardziej przenikliwy i przekraczający ludzką naturę. Zob. tamże, lect. 6 (n. 329).

[57] Por. tamże, lect. 6 (n. 328).

[58] Zob. W. Giertych, Fides et actio, s. 62-63.

[59] Por. tenże, Jak żyć łaską, s. 248.

[60] Por. Ad Gal., cap. V, lect. 6 (n. 330).

[61] Por. tamże, lect. 7 (n. 341).

[62] Por. tamże, lect. 6 (n. 330).

[63] Por. tamże, lect. 6 (n. 331).

[64] Tamże, lect. 6 (n. 332): „Hominis autem exteriora sunt vel id quod est iuxta ipsum, vel id quod est supra ipsum, vel id quod est infra ipsum”.

[65] Por. tamże.

[66] Por. tamże.

[67] Por. tamże, lect. 6 (n. 333).

[68] Por. tamże, lect. 6 (n. 334).

Furca.org