Każdy z darów Ducha Świętego pomaga naszej duszy ufnie poddać się Bożym natchnieniom. Dar rady wiąże się ściśle z kardynalną cnotą roztropności. Udoskonala naszą praktyczną działalność i uzupełnia to, czego brakuje niedoskonałej, czysto ludzkiej roztropności, która sama z siebie nie potrafi przeniknąć Bożych planów. Dar ten możemy rozpatrywać w dwóch aspektach – w odniesieniu do siebie samego oraz w odniesieniu do drugiego człowieka.

Każdy człowiek, będący w stanie łaski uświęcającej, otrzymuje od Boga dar rady, konieczny do osiągnięcia własnego zbawienia. Jego główną cechą jest rozeznawanie, czyli rozpoznawanie i odróżnianie tego, co pochodzi od Boga, od tego, co pochodzi od sił Jemu przeciwnych. Często bowiem bywa tak, że zostajemy zwiedzeni przez szatana, który ukazuje nam zło pod atrakcyjnym płaszczykiem dobra. Czasem też to my potrafimy skutecznie oszukać samych siebie. Dar rady w odniesieniu do siebie samego pomaga nam więc ukierunkować nasze myśli, uczucia oraz intencje na Jezusa, Który jest dla nas wzorem działania i odnoszenia się do Ojca i bliźnich. Dzięki niemu łatwiej jest nam zwalczyć egoizm, ponieważ Duch Święty uwrażliwia nas również na życie we wspólnocie. W ogólności możemy więc powiedzieć, że dar rady jest w pewnym sensie nadprzyrodzoną roztropnością, która pomaga nam obiektywnie spojrzeć na daną sytuację i rozpoznać, co należy czynić, czego w danym momencie oczekuje od nas Bóg.

Drugi aspekt daru rady odnosi się do służenia dobrą radą innym ludziom. W tym sensie szczególnie potrzebny jest rodzicom, nauczycielom, wychowawcom, kapłanom. Zamiast opierać się tylko i wyłącznie na sobie, warto czasem zapytać, co sądzą inni – szczególnie wtedy, gdy z różnych przyczyn nie jesteśmy w stanie obiektywnie spojrzeć na daną sytuację. Opierając się bowiem tylko i wyłącznie na sobie, ryzykujemy często złe wybory. Dlatego z naszej strony konieczna jest tutaj postawa pokory i świadomość tego, że Bóg posługuje się często również naszymi bliźnimi, żeby przekazać nam coś ważnego. Z kolei osoba udzielająca rady powinna mieć przede wszystkim pokorną świadomość swoich własnych ograniczeń i chęć traktowania proszącego o radę nie jako kogoś niższego od siebie, ale równego sobie.

Nade wszystko jednak trzeba mieć świadomość, że dar rady jest darem, czyli czymś, co otrzymujemy, a nie czymś, co możemy sobie wypracować albo na co zasłużyć. To zakłada
z kolei konieczność bycia w ścisłej relacji z Bogiem. Aby Duch Święty mógł działać w naszym życiu, musimy Mu na to pozwolić, przede wszystkim przez modlitwę. Zażyłość z Bogiem
i słuchanie Jego Słowa uczy nas bowiem odkładania na bok logiki własnego myślenia,
a otwarcia się na to, co On chce nam powiedzieć.

Bóg pragnie nas prowadzić w życiu i czyni to na różne sposoby. Niech słowa
Psalmu 16: „Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek”, pomogą nam jeszcze bardziej otworzyć się na Jego działanie – stanąć przed Nim w pokorze i otwartości na dar, którego chce udzielać wszystkim swoim dzieciom.

ks Paweł Labuda

Furca.org