Tak piękny obraz roztacza przed nami pierwsze czytanie, że chciałoby się już jego realizacji! Można by także oskarżyć go o idylliczność… Arkadia dostępna tylko ludzkiej wyobraźni i nadzieja głupich… Czy tym jest owa rzeczywistość, którą w ograniczoności ludzkich słów próbuje nam przekazać autor Proroctwa Izajasza? Oczywiście chrześcijanin dobrze rozumie przesłanie tego fragmentu księgi. Chodzi o Królestwo Niebieskie. Izajasz pisze do swojego narodu wzywając do nawrócenia. Ten radosny tekst jest zakończeniem 35 rozdziałów zatytułowanych ogólnie jako Księga Gróźb. Zatem po mocnych i wymagających słowach mamy tu jakby odrobinę słodyczy, która ma zachęcić do wcielenia tych słów w życie, by osiągnąć zapowiadaną konsekwencję nawrócenia – Nowy Syjon. Dla nas, przeżywających Adwent, to wyraźna wskazówka do gorliwego przygotowania na przyjście Pana w rocznicy Jego Narodzin i w paruzji.

Co na tej drodze nas może spotkać? Jest wiele kamieni i przeszkód, które stanowią swego rodzaju próbę i środek umocnienia wiary. Jednym z nich mogą być wątpliwości. Miał je również tak wielki prorok, a nawet „więcej, niż prorok” jak Jan Chrzciciel, szczególnie u kresu misji, gdy był w więzieniu. Dzisiejszy fragment Ewangelii mówi: „Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» (Mt 11,2)”. Jak mówi przypis w Biblii Tysiąclecia, jako Żyd, wierzył w przyjście Mesjasza, ale nie był wolny od ówczesnych mu przekonań, jak ten Mesjasz ma wyglądać. Spodziewano się bowiem Mesjasza, który przyniesie po ludzku pojętą sprawiedliwość, osądzi i ukarze tych, którzy w Niego nie wierzą. Nie rozróżniał przyjścia pierwszego od drugiego, na końcu czasów. Dlatego w imieniu całego Izraela pyta się Jezusa, by ten dał jasną deklarację. Jezus nie odpowiada wprost, ale daje jednoznaczną odpowiedź. Zobacz co się dzieje, zobacz, że wszystkie zapowiedzi o mnie spełniają się. Jezus wzywa do wiary. Odpowiedzią na wątpliwości jest zwrócenie się do źródła – do Jezusa. Jan, przez posłańców, pyta właśnie Jezusa. I znajduje odpowiedź, znajduje umocnienie. Może odejść w pokoju. Odpowiedzią na wątpliwości jest umocniona wiara. Jeśli się je dobrze przechodzi, we wspólnocie, ze słowem Bożym…, a więc w Kościele, powinna być ich konsekwencją.

A zatem cierpliwość w wątpliwościach i radość z Tego, do Którego prowadzą – Chrystusa. On jest blisko, szczególnie w godzinie wątpliwości. Święty Jakub poleca nam: „za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie (Jk 5,10)”. Święty Jan Chrzciciel, jako jedyny z proroków doczekał się wypełnienia zapowiedzi mesjańskich. Jego radość musiała być wielka! Sam z resztą mówi: „przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu” (J 3,29). Bierzmy więc z niego przykład, prośmy o wstawiennictwo. Niech na s prowadzą dalej słowa św. Jakuba: „Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie” (Jk 5,8).

ks. Piotr Staryszak

Furca.org