W rozważaniu nad dziecięctwem Bożym, które staje się naszym udziałem od przyjętego przez nas sakramentu chrztu świętego, pierwszą cechą jest jego darmowość. W liście świętego Pawła do Rzymian czytamy: „Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie”(Rz 3,23n). Boże usynowienie jest więc przede wszystkim inicjatywą Boga, który daje człowiekowi łaskę podobieństwa do swojego Jedynego naturalnego Syna – Jezusa Chrystusa. O Nim czytamy w liście świętego Pawła do Kolosan: „On jest obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone(…)”(Kol 1, 15n). Jezus Chrystus jest – jak wypowiadamy w wyznaniu wiary – „Zrodzonym, a nie stworzonym” Synem Ojca. To, co dla Niego jest dostępne przez jedną naturę, jaką dzieli z Bogiem Ojcem, nam dostępne jest przez ofiarowaną przez Boga łaskę. Dzięki łasce Bożej stajemy się przybranymi synami i córkami Boga, na wzór Jedynego naturalnego Syna – Jezusa Chrystusa i tylko dzięki łasce jest możliwe doskonalenie podobieństwa do Chrystusa w nas, coraz większe upodobnienie się do Niego.
Zatem, kiedy wpatrujemy się w Zbawiciela, przedstawionego w obrazie figury Dzieciątka Jezus w żłóbku, Święta Boże Narodzenia mogą stać się okazją do uświadomienia sobie, że jak to Dziecię poczęło się z Ducha Świętego, tak też cały Jego rozwój dokonuje się zgodnie z tym samym Duchem i Ten sam Duch później – dorosłego już Jezusa – wysyła na misję, jaką miał spełnić zapowiedziany Mesjasz. Do tego Jezus odnosi się także w swoim nauczaniu: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana”(Łk 4,18n). Historia Jezusa, która w ludzkim wymiarze rozpoczyna się przez Wcielenie i ma swoją kontynuację w Narodzeniu, jest także historią oddziaływania Ducha Świętego, który jest osobową miłością Boga Ojca do swojego Syna i Syna do Ojca. Jednakże ta prawda nie dotyczy samego tylko Jezusa, ale także tych, którzy do Niego należą. Zgodnie ze słowami trzeciego rozdziału Ewangelii według świętego Jana, Pan Jezus rozmawiając z Nikodemem, mówi o powtórnym narodzeniu się z wody i z Ducha, podkreślając jednocześnie, że ten kto nie narodzi się z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Obraz powtórnego narodzenia się z wody i Ducha odnosimy do przyjętego przez nas chrztu świętego, w którym występują w/w elementy. W tym znaczeniu patrząc na żłóbek betlejemski uświadamiamy sobie jednocześnie, że także nasze życie posiada podobny charakter – otwartości na Ducha Świętego, Uświęciciela, który sprawia, że coraz bardziej stajemy się podobni do naszego boskiego wzoru i że tak jak On stał się „z wysoka wschodzącym Słońcem”(Łk 1,78), tak samo my jesteśmy powołani, aby być „światłem świata”(Mt 5,14).
Dla rozwoju Bożego dziecięctwa przydatne jest rozważanie tajemnic z życia Chrystusa, przez które każdy z chrześcijan uczy się rozumować, czuć, żyć jak Jezus. Może się to realizować przez następujące formy:
- Udział w sakramentach. Najczęściej mamy okazję korzystać z sakramentu pokuty i pojednania oraz Eucharystii. W spowiedzi świętej Bóg przywraca nam godność dziecka Bożego utraconą na skutek grzechu. Natomiast w sakramencie Eucharystii pod postacią chleba staje się pokarmem dla duszy, która w ten sposób odżywiana może stale wzrastać. Przez sakramentalne obrzędy możemy uczestniczyć w przeżywaniu śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
- Unikanie grzechu. Zwłaszcza ciężkiego, zwanego inaczej śmiertelnym, dlatego że zabija w nas Boże podobieństwo.
- Medytacja nad Słowem Bożym, czyli rozważanie Pisma Świętego. Przez duchową lekturę Pisma Świętego odpowiadamy Bogu na Słowo, które do nas kieruje. Zapoznajemy się z nim po to, aby dać Mu ostatecznie odpowiedź w postaci naszej wiary w to, co stanowi treść świętych ksiąg. Dobrą pomocą w rozumieniu tekstu biblijnego mogą być komentarze biblijne, np. seria „Nowy komentarz biblijny”, wydawany przez Edycję św. Pawła, książki „Jezus z Nazaretu” Romana Brandstaetter’a oraz „Jezus z Nazaretu” papieża Benedykta XVI, podzielone na kilka tomów.
- Lektura „Ćwiczeń duchowych” św. Ignacego Loyoli. W nich święty założyciel zakonu jezuitów zaproponował czytelnikowi odniesienie korzyści duchowej przez rozważanie tajemnic z życia Chrystusa. Poszczególne kontemplacje ułożone przez świętego mogą stanowić pomoc, aby wierzący mógł poczuć się uczestnikiem zbawczych wydarzeń. Św. Ignacy pośród nich umieszcza kontemplację nad tajemnicą Narodzenia Pańskiego, szczególnie ważną dla nas w obecnym okresie świątecznym, podczas której zachęca, aby czytelnik zastanowił się nad drogą Maryi z Jezusem i Józefa do Betlejem, atmosferą panującą w grocie Narodzenia, a także o czym rozmawiają przybyłe tam osoby. Całe to rozważanie jest ukierunkowane na to, aby podejmujący ćwiczenia odniósł korzyść duchową przez uświadomienie sobie jakich postaw od wierzącego oczekuje Bóg, które obecne są w okresie dzieciństwa Jezusa.
- Modlitwa różańcem. Warto podkreślić, że jest ona modlitwą medytacyjną. Medytacji służy podział na tajemnice radosne, światła, bolesne i chwalebne z życia naszego Zbawiciela i Jego Matki, Maryi. Dzięki temu rozważaniu modlący się może – podobnie jak w przypadku korzystania z „ćwiczeń duchowych” – odnosić dla siebie duchową korzyść poprzez postawienie się w roli uczestnika scen ewangelicznych.
Wyżej wymienione formy służą rozwojowi w nas dziecięctwa Bożego, utożsamianiu z Jednorodzonym Synem Bożym, co oznacza jednocześnie odkrywanie prawdy o tym, że jesteśmy „współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie”(Ef 3,6).
Oprócz kwestii stawania się coraz bardziej podobnym do Chrystusa, w Ewangelii znajdujemy także przedstawienie sposobu, zgodnie z którym uczeń Chrystusa ma przyjąć Królestwo Boże, przedstawiając go w obrazie dziecka: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”(Mt 18,3). W obrazie dziecka, który stosuje Jezus, możemy dostrzec wartość prostolinijności. Podkreślona zostaje konieczność przyjęcia Królestwa Bożego bez uprzednich warunków, stawianych Bogu, w zaufaniu Jemu, że każde Jego działanie względem nas będzie dla nas zbawienne.
ks. Michał Skierkowski