Święty Józef jest bez wątpienia jednym z najbardziej popularnych świętych Kościoła. Świadectwem kultu jaki odbiera jest Litania do świętego Józefa, w której znajdujemy różnego rodzaju tytuły przypisywane mu przez wiernych, świadczące o nabożeństwie de Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i jego cnotach. Już od wieków chrześcijanie wzywali orędownictwa świętego Józefa wierząc w moc jego wstawiennictwa. Jednym z przykładów jest chociażby święta Teresa z Avila, która zachęcała inne siostry, aby powierzały Świętemu swoje zmartwienia, zaświadczając jednocześnie, że wiele razy doświadczyła jego pomocy.

Jednym z wezwań zawartych w Litanii jest wezwanie, które przypisuje świętemu Józefowi tytuł Zwierciadła cierpliwości. Rozważania o cierpliwości wydają się we współczesnym świecie co najmniej niemodne i staroświeckie. Jak słusznie zauważył papież Benedykt XVI, żyjemy w świecie o mentalności supermarketu. Jesteśmy przyzwyczajeni do szybkiego działania i chcemy szybko widzieć rezultaty naszej pracy.  Współczesny człowiek bardzo często nie potrafi być cierpliwy, chce mieć wszystko od razu, tu i teraz.  Taka postawa przekłada się nie tylko na nasz sposób postępowania, ma swoje konsekwencje także w naszej relacji z Bogiem. Wielu z nas nas doświadczyło w swoim życiu pewnego rodzaju niecierpliwości podczas modlitwy, kiedy prosimy Boga o coś na czym nam zależy i złościmy się, gdy z upływem czasu nie wszystko idzie po naszej myśli. Innym razem możemy doświadczać niecierpliwości względem nas samych. Nierzadko nasza relacja z Bogien jest historią naszych upadków, naszych grzechów i powrotów do Boga. Niecierpliwości możemy doświadczać wtedy, gdy wydaje się nam, że trwamy w pewnego rodzaju stagnacji, że nic się w nas nie zmienia na lepsze. Możemy wtedy doświadczać zniechęcenia a nawet złości na nas samych.

Wobec wszelkich rodzajów niecierpliwości, jakich doświadczamy w naszym życiu i naszej relacji z Bogiem, warto przypomnieć sobie przykład świętego Józefa, który chociaż nie wypowiada w Ewangelii nawet jednego słowa, inspirował swoją postawą całe pokolenia wiernych już od początku chrześcijaństwa, czego przykłady znajdujemy w pismach starożytnych pisarzy chrześcijańskich.

Rozważając wezwanie z Litanii, które przypisuje św. Józefowi tytuł „Zwierciadła cierpliwości” zastanawiamy się o jaki rodzaj cierpliwości chodzi. Można powiedzieć, że teksty Pisma Świętego, które opowiadają o świętym Józefie zawierają w sobie opowieść o cierpliwości Świętego wobec… Boga. Dobrze ilustrują to przedstawienia Bożego Narodzenia w ikonografii prawosławnej, w których to Maryja adoruje Pana Jezusa złożonego w żłobie, podczas gdy święty Józef na uboczu, strapiony rozmyśla nad tajemnicą, której nie może pojąć. Ten właśnie motyw oddaje dobrze istotę cierpliwości Józefa, który nie zbuntował się, nie zostawił Maryi i Jezusa, zaufał słowom Anioła w nadziei, że zrozumienie przyjdzie potem. Motyw cierpliwości wobec planów Boga i zrozumienia, które przychodzi potem, znajdujemy w prawosławnym apokryfie „Życie świętego Józefa”, który zawiera opis ostatnich dni życia świętego Józefa. Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny na łożu śmierci powraca do wydarzeń sprzed narodzenia Pana Jezusa i usprawiedliwia przed nim swoje postanowienie, dotyczące oddalenia Maryi. Czytamy w tekście słowa, które Józef kieruje do towarzyszącego mu w momencie śmierci Jezusa: „Synu mój, bądź błogosławiony tysiąckrotnie (…) nie poczytuj mi za grzech tego, że chciałem oddalić Twoją świętą i czysta Matkę, kiedy zobaczyłem, że jest ciężarna. Nie wiedziałem co robić i anioł Pański wytłumaczył mi cudowną tajemnicę Twojego Wcielenia (…) Panie i Boże mój nie gniewaj się na mnie za to, wierzę, że jesteś prawdziwym Bogiem i prawdziwym Synem Bożym”.

Powyższy tekst oddaje bardzo dobrze czym była cierpliwość świętego Józefa wobec Boga i Jego planów. Pewnych rzeczy nie potrafił pojąc od razu, wydawały mu się zbyt trudne i zapewne kosztowały go wiele wewnętrznego wysiłku. Pomimo tego pozostał wierny natchnieniom, poprzez które Bóg go prowadził, tak że w momencie śmierci, patrząc na swoje życie ziemskie mógł zobaczyć w nim pewna Bożą logikę. Wszystko to pozwoliło mu nie tylko zobaczyć w Jezusie wyczekiwanego przez Izraela Mesjasza, ale także wyznać Jego prawdziwe Bóstwo. Po trudach ziemskiego życia, wszystkich wątpliwościach i zmaganiach w ostatnich momentach ziemskiego pielgrzymowania zobaczył, że jego życie nie było zbiorem niepowiązanych ze sobą wydarzeń, ale pewną całością, nad którą zawsze czuwała Boża Opatrzność.

W świecie pogrążonym w pospiechu, w świecie pełnym niecierpliwości wzywajmy wstawiennictwa świętego Józefa, zwierciadła sprawiedliwości i prośmy go, aby nauczył nas cierpliwie odczytywać Wolę Bożą w życiu każdego z nas i z odwagą ją realizować.

Opracował ks. Michał Buraczyński

Furca.org