Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Redemptoris custos” (1989), której treść poświęcona jest świętemu Józefowi, wspomina o wydarzeniu ogłoszenia Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny Patronem Kościoła Katolickiego. Aktu tego dokonano podczas pontyfikatu Ojca Świętego Piusa IX Dekretem „Quemadmodum Deus” (1870), gdy jak wspomina Jan Paweł II nadeszły trudne czasy dla Kościoła (por. Jan Paweł II, „Redemptoris custos”, n. 28). Święty Józef staje się więc oficjalnie Patronem i Opiekunem Kościoła Katolickiego, zarówno w czasie radości, ale i trudów przeżywanych przez wspólnotę eklezjalną.

Co zatem oznacza dla nas w praktyce, że święty Józef jest Opiekunem Kościoła świętego? Jak możemy to wezwanie, którym modlimy się także w Litanii do świętego Józefa, rozumieć dzisiaj, w obecnym kontekście kulturowym i społecznym? Co wnosi to wezwanie dla naszego rozwoju duchowego w czasie Wielkiego Postu? Święty Józef podczas swojego ziemskiego życia był „małżonkiem Maryi i domniemanym ojcem Jezusa Chrystusa” (Jan Paweł II, „Redemptoris custos”, n. 28). Już samo to stwierdzenie może wprowadzić nas na drogę wielkopostnych rozmyślań na temat Kościoła i jego Opiekuna – świętego Józefa.

Po pierwsze, możemy zastanowić się gdzie tkwi fundament czci świętego Józefa jako Opiekuna Kościoła świętego? Święty Józef był Opiekunem Jezusa, Syna Bożego, który stał się Człowiekiem dla naszego zbawienia, który przez swoje ziemskie życie pragnął ukazać prawdę o miłości Ojca. Chrystus przez swoją Osobę i wydarzenia życia chciał ustanowienia Kościoła. Wystarczy wspomnieć w tym momencie takie wydarzenia jak: wybór uczniów, ustanowienie Dwunastu, pierwszeństwo świętego Piotra, Ostatnią Wieczerzę, śmierć na krzyżu czy zesłanie Ducha Świętego. Analizując te wydarzenia jako całość można stwierdzić, że ustanowienie Kościoła dokonało się w Osobie Jezusa Chrystusa, który chciał Kościoła i dał go człowiekowi jako pewną drogę do zbawienia. Co więcej, gdy rozważamy pojęcie Kościoła, możemy zauważyć, iż nazywamy go Mistycznym Ciałem Chrystusa (por. „Lumen gentium”, n. 7), a medytując scenę nawrócenia świętego Pawła dostrzegamy, że Jezus Chrystus wprost utożsamia się z Kościołem, a więc z jego członkami (por. Dz 9, 5). Jest więc godnym nazywać świętego Józefa Opiekunem Kościoła, ponieważ był on Opiekunem samego Chrystusa, który chciał Kościoła i jest obecny w tej wspólnocie, z którą się utożsamia.

Po drugie, możemy rozważyć co oznacza dla nas, jako wspólnoty ludzi wierzących w Chrystusa, kult świętego Józefa jako Opiekuna Kościoła. Patrząc na wydarzenia z życia Oblubieńca Matki Bożej można stwierdzić, że przeżywał On różne chwile, które składały się na życie Świętej Rodziny, zawsze w ufności Bogu. Był On wierny Panu w chwilach radosnych, takich jak ofiarowanie Jezusa w świątyni, czy dorastanie Jezusa w Nazarecie, co jako ojcu musiało sprawiać wielką radość i dumę. Jednak pozostawał On wierny Bogu i mocny Jego łaską w momentach trudnych, a wręcz dramatycznych, takich jak gorączkowe poszukiwanie miejsca na narodziny Jezusa, lub ucieczka do Egiptu z obawy przed szaleńczym wyrokiem Heroda o zabiciu chłopców do lat dwóch. Święty Józef jawi się więc jako przykład mocnej wiary dla Kościoła w chwilach radości, ale i cierpienia, w chwilach doniosłych, ale i w prześladowaniach. Ta wierność Bogu, którą odnajdujemy w osobie świętego Józefa jest szczególnie ważna dzisiaj, gdy w dobie relatywizmu, czy nawet nihilizmu, głoszącego brak wartości, próbuje się manipulować obiektywną prawdą lub twierdzić, iż każdy może mieć swoją prawdę, niekoniecznie bazującą na Bogu, lecz na własnych pragnieniach. Wzór świętego Józefa staje się dziś w Kościele szczególnie widoczny, ponieważ ukazuje, iż życie w prawdzie, w zjednoczeniu z wolą Pana, którą odnajdujemy także w nauczaniu Kościoła, prowadzi do odkrycia prawdziwego człowieczeństwa i wolności, ponieważ „jeśli pozostajemy w relacji z Tym, który nie umiera, który jest Życiem i Miłością, wówczas mamy życie” (Benedykt XVI, „Spe salvi”, n. 27).

Święty Józef jawi się jako człowiek cnotliwy, zatroskany o Świętą Rodzinę, zasłuchany w Słowo Boże. Staje się więc dla członków Kościoła wzorem postępowania, które jest oparte najpierw na Bogu, na modlitwie, która rodzi owoc miłości, służby i troski o drugiego. Święty Józef jest dla nas drogowskazem do tego, jak rozumieć nasze życie i powołanie. On wskazuje, iż należy je rozumieć w kontekście daru. Otrzymaliśmy miłość Boga, by dzielić się miłością. Jeżeli żyjemy w relacji z Panem, rozważając Słowo Boże i będąc w bliskości Jezusa, tak jak święty Józef, możemy stać się prawdziwymi świadkami miłości, daru z siebie dla innych. Choćby nasze świadectwo daru i służby miało być ukazywane w codziennych sprawach, drobnych gestach życzliwości, świadectwie modlitwy za innych, to ma sens, ponieważ nasze drobne uczynki miłości, choć wydają się niepozorne, tak jak mała, wręcz niewidoczna iskra, potrafią wzniecić prawdziwy ogień miłości w sercach ludzkich. „Kochać to znaczy darować, ofiarować coś mojego drugiemu” (Benedykt XVI, „Caritas in veritate”, n. 6), tym samym odkrywając siebie samego przed obliczem Boga, jako kogoś wartościowego i zmierzającego do spełnienia w Panu.

Warto wspomnieć także o tym, iż często wskazuje się na Świętą Rodzinę jako na wzór rodziny. Dlaczego? Ponieważ, zapewne także dzięki staraniom świętego Józefa, Rodzina z Nazaretu była niejako „domowym Kościołem”. Jej członkowie dbali o życie religijne, czego przejawem jest ofiarowanie Jezusa lub pielgrzymki do Jerozolimy. Święta Rodzina pielęgnowała miłość, braterstwo, życie w obecności Boga. Święty Józef jest więc także przykładem dla naszych rodzin, które mogą stać się „domowymi Kościołami”. Jeżeli nasze rodziny będą silne Bogiem, to będą podprowadzały swoich członków i przyszłe pokolenia do autentycznej relacji z Panem, przeżywanej we wspólnocie Kościoła Katolickiego. Osoba świętego Józefa może więc być wzorem do autentycznej miłości Boga, która realizuje się w życiu Kościoła i w codzienności.

Na koniec naszych rozważań, w kontekście dokonanej refleksji, możemy zadać sobie kilka pytań, które pomogą żyć w codzienności na wzór świętego Józefa – Opiekuna Kościoła Katolickiego:

  1. Czy moja rodzina jest „domowym Kościołem”?
  2. Czy tak jak święty Józef dbam o życie religijne moje i moich bliskich?
  3. Czy potrafię umacniać się wiarą Kościoła, by potem służyć innym z miłością na wzór świętego Józefa?
  4. Święty Józef był wzorem ufności w trudach i radościach. Czy potrafię tak jak On ufać Bogu w radościach i trudach?
  5. Czy pragnę zgłębiać wiedzę na temat Kościoła i czerpać z jego świętości, aby móc bronić Kościoła i autentycznej wiary katolickiej?

Opr. ks. Maciej Biedroń (diecezja tarnowska)

Furca.org