“Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.” Mt 11,25

Pan Bóg nie zarezerwował swojego słowa tylko dla intelektualistów, ani nie wybrał specjalistów w jakiejś konkretnej dziedzinie wiedzy, by tylko Oni mogli mieć kontakt ze słowem. Swoje słowo objawia wszystkim, a jednak bardzo podkreśla dzisiaj rolę prostych ludzi, czyli tych, którzy myślą prostolinijnie. Dlaczego oni są tak ważni? Bo ich sposób myślenia jest bardzo potrzebny w przyjmowaniu Bożego Słowa. Przyjąć czyste słowo, bez zbędnego kombinowania, to chyba najtrudniejsze zadanie, które zostaje postawione przed nami dzisiaj, ponieważ od dzieciństwa uczy się nas interpretacji różnego rodzaju tekstów, jednak wiemy, że czasem możemy dokonać nadinterpretacji i swoje słowo położyć ponad słowo Naszego Stwórcy i Pana.

Co takiego ważnego robi człowiek prosty? Przyjmuje on słowo Boże, nie jako słowo ludzkie, ale jako słowo samego Boga. Ono rozgaszcza się nie tylko w umyśle człowieka, ale zaczyna gościć w sercu, które rozsyła je po całym ciele człowieka, do najmniejszej komórki i każda cząstka naszego ciała, każda władza w naszym ciele, każdy zmysł zaczyna funkcjonować uwzględniając to słowo. To słowo, w które wierzymy, że ciałem się stało…

Prostolinijność zaczyna objawiać się nie tylko w sercu i w umyśle, ale na języku człowieka… Bo człowiek wie, że tego słowa nie może zatrzymać tylko dla siebie, ale jest wezwany by tym słowem dzielić się z innymi. Słowo zaprasza mnie dzisiaj konkretnie do tego bym był prostolinijny, bym był biblijnym prostaczkiem… Czy jestem w stanie oddać swoje miejsce słowu Pana Boga?

Przygotował: Ks. Paweł Rybka

Furca.org